Służby w podwyższonej gotowości przed deszczami; zagrożenie dla regionu umiarkowane
Lubelski komendant wojewódzki PSP st. bryg. Zenon Pisiewicz przekazał na wtorkowej konferencji, że strażacy przeprowadzili od poniedziałku około 400 interwencji w związku z warunkami atmosferycznymi, a kolejne jeszcze trwają. Najbardziej ucierpiały południowe powiaty Lubelszczyzny, m.in. powiaty biłgorajski, tomaszowski, hrubieszowski i zamojski.
Około 100 zgłoszeń dotyczyło usuwania połamanych gałęzi i konarów. Służby zanotowały też 25 uszkodzonych dachów na budynkach mieszkalnych i 25 na budynkach gospodarczych. Pozostałe interwencje związane były z usuwaniem uszkodzonych linii energetycznych i wypompowywaniem wody. W zdarzeniach nikt nie ucierpiał.
– Jesteśmy przygotowani do zwiększenia składów osobowych naszych formacji, utrzymujemy łączność i kontakt z władzami samorządowymi i administracją rządową, śledzimy prognozy pogody – zapewnił komendant.
Zwrócił uwagę, że dla województwa lubelskiego wydany jest alert drugiego stopnia, ale to – jak zaznaczył – w każdej chwili może się zmienić.
– Chcemy też dzisiaj sprawdzić warunki bytowe 26 obozów harcerskich w naszym regionie, aby uczulić na możliwość przygotowania do ewakuacji prewencyjnej – poinformował st. bryg. Pisiewicz.
Wojewoda lubelski Krzysztof Komorski zapewnił, że wszystkie służby są w podwyższonej gotowości w związku z niżem znad Bałkanów, który jest nad Polską.
– Co prawda nasze województwo nie jest tak obciążone tym ryzykiem, jak Małopolska czy Polska centralna, ale chcemy być jeden krok do przodu – powiedział Komorski.
Zaapelował do mieszkańców o zachowanie ostrożności, śledzenie prognozy pogody i komunikatów rządowych.
Wicewojewoda lubelski Wojciech Wołoch dodał, że trudno oszacować skalę zagrożenia.
– Zakładamy, że będzie ona umiarkowana – stwierdził Wołoch.
Dyrektor Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej w Lublinie Maciej Troć poinformował, że sytuacja hydrologiczna jest monitorowana przez całą dobę. Według niego obecnie nie ma zagrożenia.
– Stany wód układają się w strefach średnich i niskich, punktowo w trzech miejscach były to stany wysokie. Musimy wziąć pod uwagę, że mogą wystąpić punktowo opady przekraczające 50 mm na dobę, w związku z tym mogą być lokalne podtopienia – zaznaczył.
Dodał, że zbiornik retencyjny w Nieliszu na Wieprzu działa w trybie normalnym. Jego pojemność powodziowa wynosi 9,41 mln metrów sześciennych.
– Mamy prawie 120 proc. rezerwy powodziowej. Wszystko jest pod kontrolą – zapewnił Troć.
Od godz. 20.00 we wtorek na Lubelszczyźnie będzie obowiązywać ostrzeżenie IMGW drugiego stopnia w związku z intensywnymi opadami deszczu. Prognozowana jest suma opadów od 60 mm do 90 mm, miejscami do 130 mm. Alert ważny jest do czwartkowego wieczora.
W związku z tym wydano też ostrzeżenie hydrologiczne pierwszego stopnia. Spodziewane są gwałtowne wzrosty stanu wód w Bugu i Wieprzu, co może prowadzić do lokalnych podtopień.
W strefie stanów wysokich na Lubelszczyźnie są we wtorek rzeki Łabuńka i Wojsławka. Wisła i Bug mają niskie stany wody. Na Wiśle w Puławach brakuje 371 cm do stanu ostrzegawczego, a na Bugu we Włodawie – 234 cm. (PAP)
gab/ joz/
