Kuratorium bada doniesienia o molestowaniu uczennic przez nauczyciela
O szczegółach poinformowali na środowej konferencji prasowej wojewoda lubelski Krzysztof Komorski i lubelski kurator oświaty Tomasz Szabłowski. Towarzyszyli im rodzice ze szkoły w Miłocinie (gm. Wojciechów). Na ukończeniu jest prowadzone przez kuratorium postępowanie wyjaśniające wobec jednego z nauczycieli.
„Niedługo ma zostać skierowany wniosek o wszczęcie postępowania dyscyplinarnego. Potwierdzają się niestety przesłanki, że dochodziło do niewłaściwego zachowania wobec dzieci, tj. do molestowania” – mówił Szabłowski.
Rzecznik Prokuratury Okręgowej w Lublinie Agnieszka Kępka powiedziała PAP, że w prokuraturze śledztwo toczy się w sprawie, a nie przeciwko komuś. Nikt nie usłyszał zarzutów.
„Postępowanie prowadzone jest w kierunku art. 200 Kodeksu karnego. Chodzi o doprowadzenie do innej czynności seksualnej” – poinformowała. Z udziałem psychologa przesłuchiwane są dzieci, a także nauczyciele i rodzice.
Kurator wyjaśnił, że chodzi o nauczyciela, który prowadził zajęcia z religii, informatyki i techniki. Do nieodpowiednich zachowań miało dochodzić w trakcie lekcji.
„Chodziło o naruszanie strefy osobistej, o dotykanie stref, których nie powinien dotykać” – powiedział wojewoda. Zapytany o skalę rzekomego zjawiska, podał, że wie o sześciu uczennicach.
Podczas konferencji poinformowano, że na początku stycznia. dyrektor rozwiązała z tym nauczycielem umowę za porozumieniem stron.
„Teoretycznie ten człowiek mógłby pracować teraz w jakiejś placówce oświatowej” – zaznaczył Komorski. Lubelskie kuratorium nie ma informacji na ten temat.
„Kuratorium roześle po naszych placówkach oświatowych informacje o tym nauczycielu” – dodał Komorski.
Jedna z matek pokrzywdzonej uczennic mówiła mediom, że reakcja dyrekcji szkoły była – jej zdaniem – nieodpowiednia.
„Chcieliśmy przebadać sprawę i przyjrzeć się temu, bo są to dosyć mocne oskarżenia” – zaznaczyła. Wyraziła nadzieję, że właściwe organy zbadają tę sprawę. Dodała, że zależy jej na tym, aby dziecko w szkole czuło się bezpiecznie, a nauczyciel, jeśli okaże się winny nie będzie pracował w innej placówce oświaty i nie będzie miał do czynienia z dziećmi.
Kurator Szabłowski zwrócił uwagę, że dyrektorka placówki w Miłocinie pierwsze sygnały o niewłaściwym zachowaniu nauczyciela dostała w październiku 2023 r. Według niego nie zareagowała wówczas odpowiednio. Powiedział, że również wobec dyrektorki szkoły trwa postępowanie wyjaśniające. Poruszane są m.in. wątki niszczenia dokumentów, mobbingu i zastraszania nauczycieli, a także nieodpowiedniego zachowania wobec uczniów. Pod koniec lutego tego roku lubelski kurator przekazał wójtowi gminy Wojciechów informację, że w jego gestii jest teraz zawieszenie pani dyrektor i „są przesłanki, żeby to zrobić”.
„Sugerowałem mu osobiście, że dla czystości sprawy byłoby wskazane, gdyby zawiesił panią dyrektor, co nie jest jednoznaczne z jej zwolnieniem. Wójt podjął decyzję, że tego nie zrobi. Jeśli dojdzie do postępowania dyscyplinarnego wobec pani dyrektor, wtedy możliwe, że wójt będzie musiał to zrobić” – powiedział kurator.
Na środę po południu zaplanowana jest nadzwyczajna sesja rady gminy Wojciechów, której podlega szkoła w Miłocinie. Poświęcona będzie sytuacji w tej placówce. Udział w sesji zapowiedział wojewoda lubelski Krzysztof Komorski.(PAP)
Autorka: Gabriela Bogaczyk
gab/ joz/
