Policja szuka sprawcy zniszczenia muralu symbolizującego jedność ukraińsko-polską
O zniszczeniu muralu i zgłoszeniu sprawy na policję poinformował podczas wtorkowego briefingu dyrektor Biura Centrum Współpracy Międzynarodowej Urzędu Miasta Lublina Krzysztof Stanowski. Zaznaczył, że praca symbolizowała przyjaźń, solidarność i pomoc.
– On opowiadał, jak razem żyjemy, bo ci nowi mieszkańcy i ci, którzy mieszkają tu od kilku pokoleń, razem chodzą do pracy, posyłają dzieci do tych samych szkół, razem płacą podatki. O tym był ten mural – powiedział Stanowski.
Podał, że przestrzeń, którą zajmował zniszczony mural, jest własnością spółdzielni mieszkaniowej „Motor”. Spółdzielnia – jak dodał – zgodziła się na wykonanie pracy.
– Jesteśmy nadal razem, jesteśmy wdzięczni i działamy dalej, bo mamy dużo do zrobienia – powiedział konsul generalny Ukrainy w Lublinie Oleh Kuts. Wyraził nadzieję, że praca nie została zamalowana celowo, lecz jedynie przez pomyłkę.
Kuts przypomniał, że przy wsparciu miasta nad muralem pracowała społeczność polsko-ukraińska. Naród ukraiński – dodał – jest wdzięczny narodowi polskiemu za pomoc i wsparcie od samego początku pełnoskalowej wojny. Zapowiedział tworzenie kolejnych miejsc „wspólnej pamięci i dumy”.
Stanowski i Kuts zapowiedzieli wspólne polsko-ukraińskie inicjatywy i wyrazili nadzieję, że mural zostanie odnowiony.
– Jesteśmy bardzo smutni z powodu zniszczenia tego muralu. Na pewno odmalujemy go. To było dla nas miejsce solidarności, które razem malowaliśmy z Polakami, Ukraińcami, z sercem – stwierdziła prezeska fundacji Siła Jedności Wiktoria Zacharowa, jedna z inicjatorek powstania muralu.
– Nie damy się zamalować – podkreśliła.
Policja zgłoszenie o zniszczeniu muralu dostała w poniedziałek. Sprawą zajmują się policjanci z komendy miejskiej – poinformował PAP podinsp. Kamil Gołębiowski z policji w Lublinie. Dodał, że funkcjonariusze będą przesłuchiwać mieszkańców, sprawdzać monitoring i ustalać okoliczności zamalowania pracy.
– Postępowanie prowadzimy w kierunku uszkodzenia mienia, za co grozi do pięciu lat pozbawienia wolności – uzupełnił.
Dzieło „Lublin – Miasto Ratownik: mural wdzięczności” powstało w czerwcu na ścianie jednego z garaży przy ul. Daszyńskiego jako symbol ukraińsko-polskiej jedności, przyjaźni i wdzięczności narodu ukraińskiego dla mieszkańców Lublina za ich wsparcie.
Na muralu widoczne były okna – podobnie jak w bloku – z których ludzie witali się, podawali kwiatki, przerzucali piłkę, czytali i malowali. Twórcom zależało na oddaniu pozytywnej atmosfery i lubelskich akcentów, jak koziołek czy zamek lubelski.
Nieznany sprawca zamalował mural ciemną farbą razem z całą ścianą, a następnie czerwoną farbą naniósł przekreśloną liczbę „60”.
„Sześćdziesiona” to slangowe określenie „donosiciela”, które nawiązuje do art. 60 Kodeksu karnego o nadzwyczajnym złagodzeniu kary dla sprawcy przestępstwa, który ujawni informacje o innych sprawcach.
Mural przy ul. Daszyńskiego powstał w ramach projektu grantowego Ashoka we współpracy z Fundacją Siła Jedności, Organizacją Społeczną „Communication Media Center” oraz Fundacją „Dusha”. Prezydent Lublina Krzysztof Żuk i konsul Kuts objęli inicjatywę patronatem.
W kwietniu 2023 r. prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski wręczył prezydentowi Lublina Krzysztofowi Żukowi tytuł Miasto Ratownik jako wyróżnienie za wyjątkową pomoc Ukrainie i jej obywatelom, którzy ucierpieli wskutek rosyjskiej napaści. (PAP)
pin/ joz/
