Koniec utrudnień spowodowanych protestem na DK2 w Styrzyńcu i DK12 w Struży (aktl.)
Nadkom. Barbara Salczyńska-Pyrchla z bialskiej policji poinformowała PAP, że protest na DK2 w Styrzyńcu na trasie Międzyrzec Podlaski-Biała Podlaska zakończył się w poniedziałek około godz. 14, przebiegał spokojnie, droga jest już przejezdna.
Asp. szt. Elwira Domaradzka z policji w Świdniku zakomunikowała, że bez utrudnień odbywa się również ruch w Struży na trasie Piaski-Chełm. Powrotu utrudnień kierowcy mogą spodziewać się także jutro. Protesty zaplanowane są do środy w godz. 10-14.
Organizatorem blokad jest Związek Zawodowy Maszynistów Kolejowych wpierany przez OPZZ. Pikiety zaplanowano w 13 lokalizacjach: m.in. w Czechowicach-Dziedzicach będzie zablokowane skrzyżowanie DK1 z ul. Mikołaja Kopernika, w Dąbrowie Górniczej aleja Józefa Piłsudskiego 117, w Wasilkowie DK19, w Warszawie droga przy ul. Marywilskiej 39.
Zdaniem związkowców, rząd prowadzi antykolejową politykę, faworyzowany jest natomiast transport drogowy. Protesty – jak podał Związek Zawodowy Maszynistów Kolejowych - są odpowiedzią na „wieloletnie, systemowe zaniedbania ze strony rządu, których kulminacją jest dziś dramatyczna sytuacja w PKP Cargo i pogłębiająca się degradacja całego sektora kolejowych przewozów towarowych”.
Minister infrastruktury Dariusz Klimczak powiedział przed tygodniem PAP, że postulaty związkowców i polityka resortu są zbieżne. Dodał, że ilość towarów i liczba pasażerów przewożonych przez kolej powinna ulec zwiększeniu dzięki nowym inwestycjom, między innymi zakupom nowego i modernizowanego taboru dla PKP Intercity.
Wiceminister infrastruktury Piotr Malepszak stwierdził natomiast, że maszyniści nie powinni obawiać się sytuacji w przewozach towarowych, ponieważ po przeszkoleniu mogą znaleźć pracę w ruchu pasażerskim, gdzie rosną przewozy.
Zarząd PKP Cargo w lipcu ub.r. zdecydował o przeprowadzeniu zwolnień grupowych w zakładach i centrali spółki. Efektem tego procesu było zmniejszenie zatrudnienia o 3665 pracowników. Obecnie spółka zatrudnia ok. 10 tys. osób. Na początku czerwca br. PKP Cargo po raz kolejny poinformowało, że zamierza przeprowadzić zwolnienia grupowe. Tym razem zwolnienia miałyby objąć do 1041 pracowników w 2025 roku oraz do 1388 w 2026 roku.
Pod koniec czerwca zarząd PKP Cargo zaproponował pracownikom zrzeczenie się części przywilejów wynikających z Zakładowego Układu Zbiorowego Pracy i zastąpienie ich systemem motywacyjnym, opartym na efektywności pracy. Celem ma być uniknięcie zwolnień grupowych. (PAP)
pin/agz/
